Moja mama zdecydowała się na remont. Start: jutro. Planowany czas trwania: dwa tygodnie. W praktyce oznacza to tyle, że od wczoraj próbujemy zmieścić wszystkie swoje rzeczy na połowie wcześniej zajmowanej przestrzeni. Piętro, na którym mieszkamy ciocia i ja też będzie odnawiane, tylko w drugiej kolejności. Nie mam pojęcia, gdzie zmieszczę moje książki, o łóżku i biurku już nie wspominając. Kiedy ekipa weźmie się za nasze piętro, będę musiała przenieść się do mamy. Nie wyobrażam sobie tego; albo się zagryziemy, albo ja się totalnie rozpadnę. Mam jeszcze parę dni, może uda mi się wymyślić jakieś inne rozwiązanie.
No comments:
Post a Comment