"People are unknowable... and... you can never really know what goes on inside someone else's heart."

from "Broadchurch"


27/07/2008

Mazury - cz. 2.

Laswiewiórka
czasem padało
...ale na szczęście nieczęsto.
Nasze ukochane pole jęczmienia (będzie go jeszcze sporo):




przystań

żuraw(?)

Przy tej polnej drodze krzaki były przycięte w kostkę...








Strasznie żałowałam, że nie mam szerokokątnego obiektywu - wtedy zmieściłaby mi się cała :(
Pewnej nocy, ok. 1.30 (długa ekspozycja)

mniej więcej tak było w rzeczywistości:
przestrzeń...

Mikołajki

bratki są wszędzie! :)

Znów pole...


...i niebo...

...i las...

...i halo wokół słońca.

Tyle na dziś; następnym razem będą ludzie.

24/07/2008

Mazury - cz. 1.

Miejsce: przystań w Wierzbie i okolice
Czas: 1. - 15. lipca 2008 r.
Główne tematy: niebo, lasy, fantastyczne pole jęczmienia i oczywiście my - Jaś, Julka, Bartek, Antek, Grześ, Karolina, jej mama i brat(Szymek) no i ja

(Nie pływałam, niestety, niczym prócz promu i małego pontonu, więc wody na zdjęciach będzie mało, przynajmniej jak na Mazury.)

przystań


nasz domek i busik

mój pokój

Mój pokój to chyba jedyne miejsce w całym domu, które lubię. Długo był tylko składem rupieci, ale pół roku temu doprowadziłam go do stanu używalności i uczyniłam moją "fortecą". Jest mały, więc łatwo go sprzątać. Ale jego najbardziej wyjątkową cechą jest okno - położone najwyżej ze wszystkich i wychodzące na zachód.

18.07.08

23.07.08

24.07.08

Niby nic, ale gdyby nie inne sprawy, nie zamieniłabym tej mojej twierdzy na żadne mieszkanie.

20/07/2008

ZOO

Miałam zamiar wrzucić najpierw zdjęcia z dwóch tygodni na Mazurach, ale układanie ich trochę potrwa. Tymczasem - dzisiejszy wypad do zoo. Miłe miejsce, lecz wszechobecność krat jest nieco przygnębiająca.











Zamówione żyrafy




Mała surykatka zbliżyła się do szyby, przyglądając się jak majstruję przy ustawieniach aparatu; niestety odeszła, nim zdołałam zrobić mniej ciemne zdjęcie


Pająki dla Bartka (chciałby takie hodować):








Żuraw - dwa dzikie widzieliśmy też na Mazurach


A tu my: Julinka
Bartuś i Jaś (padnięty)

Bartuś

Jaś
Tonio
Julka i moja mama
Karolina i Tonio