Miałam dziś dobry dzień. Pełen aktywności, interakcji z fizycznym światem wokół mnie. Takie zwyczajne rzeczy: zmywanie, ręczne pranie, wiercenie dziur w ścianach i sprzątanie po tym. Co prawda szybko się zmęczyłam i poszłam wcześnie spać - i wstałam koło północy - ale to akurat często mi się zdarza, zwłaszcza w ostatnich tygodniach.
Dobrze było się poruszać, popracować fizycznie. Trochę mnie to wyciągnęło z zamknięcia, zapętlenia się we własnych myślach. Nie całkiem - wciąż mocno chowam się w siebie, wciąż nie odbieram telefonów i nie dzwonię sama, ale przynajmniej czuję się odrobinę lepiej. No i znów mam trochę czystych ubrań ;)
No comments:
Post a Comment